niedziela, 16 lutego 2014

Lewisite smells like geranimus

Lewisite smells like geranimus 

Pierwsze wrażenie 13/15
- wygląd 5/5
Co prawda nie będzie to moje stuprocentowe, pierwsze wrażenie, bo na twojego bloga zaglądałam wcześniej. Z tego co pamiętam to od razu blog skojarzył mi się z kanałem... Ta zardzewiała rura, tło jak ściana, której ani nie pomalowano, ani nie nałożono tapety. Teraz zresztą też, ale przyjrzałam się nagłówkowi i zobaczyłam dzicz. Po prostu dzicz. Sama już nie wiem o czym będę czytać. Na pewno będzie... dziko. 
Cholera! Jak ja to dziwnie piszę, ale wygląd twojego bloga jest taki... intrygujący. Naprawdę, kompletnie nie wiem co napisać. Piszę całkowicie od rzeczy, ale twój blog ma w sobie TAKIE COŚ przyciągającego! W sumie to nie wiem co jest w twoim wyglądzie interesujące, ale w pewien sposób określa tematykę bloga, która po przeczytaniu jednego zdania wydaje się oczywista...
Ok, zamiast pisać całkowicie pozbawione sensu zdania napiszę pokrótce. WOW, WOW, WOW i jeszcze raz WOW!
- tytuł/link 4/5
Piszę tą ocenę i ciągle patrze na górę ekranu. Co zasłużyło sobie na ten "podziw"?
Lewisite smells like geranimus - Luizyt pachnie jak pelargonie.
Trochę "denerwuje" mnie ta angielska nazwa, w takim przypadku postawiłabym na Polską. Naprawdę nie wiem czemu, a tak jest! Ok, po części wiem, na początku nie wiedziałam co oznacza "geranimus". Pelargonie po angielsku bardziej znane mi są pod nazwą "pelargonium". W zasadzie tylko to mnie denerwuje, jednak wiem, że na zmianę nazwy jest już za późno, a poza tym nie musisz się mnie słuchać, to zależy od Ciebie jaką wybierzesz nazwę. Ja tylko wyrażam swoją opinię.
Teraz czas na oczywisty link: zapach-luizytu.blogspot.com. Tutaj wszystko rozumiem i nie mam żadnych zastrzeżeń.
- inne 4/5
Och! Tak bardzo chciałabym już czytać! Wiem, że mogę to zrobić, lecz po prostu w głowie mi coś mówi: lepiej napisz teraz większość, a potem czytaj lub przeżyjesz szok! Takie tam dziwactwa. Po prostu nigdy nie oceniałam z takim, wcześniej wspomnianym, "szokiem"! Oprócz tego czuję też, że osoba czytająca tą ocenę myśli sobie co za bzdury, beznadziejna ocena itp.. Wiem, że na razie ocena nie zachwyca i nie zdziwię się jeśli ktoś ją skrytykuje, ale takie dziwaczne wrażenia odniosłam i nadal czuję.
Dobra, przejdę do normalnych rzeczy i skończę te dziwactwa... (Punkt odjęłam za to, iż nie wiem czy te odczucia są złe.)

Wygląd 13/15
- kolorystyka 4/5
Dobrze dobrane kolory. Nic się nie gryzie. No, ale co tu mówić o kolorystyce. Myślę, że nie jest, w tym przypadku, to bardzo ważne.
Punkt odjęłam za szarość... Wiem, że do takiego bloga to pasuje, ale ja po prostu lubię gdy blog "tętni życiem"
- dodatki 5/5
Tu już mogę więcej napisać. O tym, że czułam się tak, jakbym była w kanale już napisałam, więc nie będę opisywać tego dalej. Poza tym to uczucie mi przeszło... Ok, koniec bzdur, przejdźmy do normalnych rzeczy.
Kiedy widzi się wygląd, wie się o czym będzie blog, no, nie do końca, ale ma się już jakieś, prawidłowe przeczucia... ten nagłówek, to tło wszystko "mówi" o miejscu, w którym będzie się głównie toczyła akcja. Czyli w lasach, dżunglach lub po prostu dziczy. Oglądając bloga jest się z bohaterami, widzi się to co oni, nie ma tu żadnej ściemy.
Kiedy patrzę na boki i widzę tło jestem w opuszczonym budynku, ściany nie są pomalowane, gdzieniegdzie są dziury, nierówności... Jednak najbardziej podoba mi się rura. Ta rdza na niej występująca :P. Czcionka też jest dobra. Nie wiem dlaczego, ale bardzo ją lubię. Sama nie wstawiłabym jej na bloga, lecz widzieć ją na innym blogu to taki mały upominek :).
Teraz jeszcze przeglądnę strony.
Spis treści - Jak dla mnie na każdym blogu powinien taki być. Wyjątki to (według mnie) jedynie blogi modowe, moda na okrągło się zmienia i nie ma sensu sprawdzać co było modne w tamtym miesiącu itp., opowiadanie MUSI mieć taki spis. Niestety nie każdy go robi i za to plus :).
Dramatis personae - Informacje o bohaterach. Dość przydatna rzecz, szybciej poznaje się bohaterów, a przez to łatwiej połapać się w tekście. Kolejny plus :).
O blogu - Kolejna przydatna rzecz i kolejny plus. Myślałam, że znajdę tu prolog, a tu proszę miłe zaskoczenie. Kilka informacji, a w zasadzie dużo się dowiedziało. Szczególnie spodobała mi się "wąchająca Gazmaska", maskotka bloga.
O mnie - Nie rozpisałaś się i to w pewien sposób dobrze. Mało osób czyta opisy autorów bloga, którego będą czytać, a co dopiero jakieś rozbudowane... "O mnie" napisałaś z nutą humoru i to również jest fajne.
Linki - Zakładka zawierającą hiperłącza (bardzo podoba mi się to słowo :P). Przy prawie każdym linku jest napisane kilka zdań nawiązujących do tematu blogów, kolejny plus.
Na to chyba już tyle o dodatkach.
- ogólny wygląd 4/5
Niby nie krytykowałam, ale wygląd podoba mi się na ¾. Po prostu nie jest w moim stylu, jednak doskonale wiem, że pasuje do tematyki bloga. To dlatego odjęłam ten jeden punkt (lub dwa, jako całość).

Treść i gramatyka 19/20
- styl pisania 10/10
Piszesz bardzo dobrze, ja prawdopodobnie napisałabym inaczej, ale każdy ma swój styl pisania. Oprócz tego przyjemnie się czyta, nawet bardzo. W trudnych sytuacjach jest się z bohaterami, a w tych... no cóż lekko zabawnych momentach (taki smutny wątek, a jednak jest zabawnie...), kiedy Sasza i Mads zaczynają się kłócić i kląć ("Mads, kretynie, spierdalaj!"), patrzę na nich z boku i chichoczę. Najbardziej podobała mi się sytuacja z trampkiem... Tylko but/y, a opisany/e jest/są w kilku rozdziałach. Och! Zapomniałabym o szeryfie, Człowieku z Samoróbkami. W zasadzie to tyle więcej napiszę później.
-  błędy 4/5
Nie widziałam ich dużo. Podam Ci jedynie te z prologu i któregoś z rozdziałów. Albo nie masz więcej błędów, albo ich nie zauważyłam.
No dobrze to już podam te błędy:
- Tylko wiesz w Las Vegas jest dużo do roboty dla takich ludzi jak ja. Wiesz turyści...
- Powtórzenie słowa "wiesz". Jednak, że to dialog wybaczam taki błąd. Przecież w rozmowie rzadko kiedy uważa się na to, co się mówi (chodzi o różnego rodzaju błędy gramatyczne lub w tym przypadku powtórzenia). Ja sama czasem robię małe powtórzenia, aby nadać rozmowie... realistyczny styl. Niestety, nie "zlituję się" tak bardzo. Mogło to być tak (to fakt stanu jakoś, bardzo nie polepsza, ale znika powtórzenie):
- Tylko wiesz, w Las Vegas jest dużo roboty dla takich ludzi jak ja. Rozumiesz... turyści.
- Nazywa się Marcysia, ma jakoś tak z szesnaście lat, brązowe włosy, nosi okulary i jest szczupła i ładna.
- Przed "i" nie powinno się pisać przecinka, ale w tym przypadku przecinek powinien być:
- Nazywa się Marcysia, ma jakoś tak z szesnaście lat, brązowe włosy, nosi okulary, jest szczupła i ładna.
- Ok, jednak nie napisałam przecinka, usunęłam jedno "i", no i... zmieniłam troszkę formę.
Oprócz tego były błędy takie... moje? W niektórych zdaniach zmieniłabym trochę formę wypowiedzi. Byłaby ona prawie niezauważalna, więc nie będę pisać tych przykładów, lecz jeśli chciałabyś (zwracam się do autorki bloga), abym je napisała, napisz w komentarzu.
- dodatki 5/5
Teraz to będę wyczerpana na Amen... No, ale co poradzić jeśli posty są świetne, ciekawe itd.? Rozdziały na tym blogu zawsze są ciekawe!

Pomysł 5/5
Jaki jest pomysł? Świetny! Nie spotkałam się jeszcze z blogiem, który chociaż szczyptę, był podobny do Twojego. Twoje wyobrażenia są naprawdę... pomysłowe? Na pewno nie wyobrażałabym sobie Świata takiego jak wyobrażasz sobie Ty. W dodatku odległość czasu nie jest bardzo duża, jedynie 22 lata. Co mogę tu więcej napisać? Pomysł jest świetny.

 Ogółem 5/5
Nie popisałam się pisząc "Treść i gramatykę". Jest krótsza od wyglądu! Ale ja mam tak, jeśli coś nie ma wad, nie rozpisuję się. Teraz napiszę to co chciałaś się dowiedzieć. 
Chodziło głównie o realizm akcji, a tak przynajmniej wywnioskowałam. Więc jest bardzo realistycznie. Zresztą pisałam o tym wcześniej. Ciągle jest się z bohaterami. W mniejszej lub większej odległości, ale jest się z nimi. Przeżywa się to co oni...
No dobrze teraz też nie wyszło tak jak chciałam. Brak mi słów, ale mam nadzieję, że na dłuższą metę to nie przeszkadza. Aha, czy mogę jeszcze coś powtórzyć? Blog jest świetny!

Rady
Postaraj się pisać częściej rozdziały (nie pisałam tego, jednak myślę, iż to wiadome)!

Otrzymałaś 55 pkt. / 60 pkt. czyli CELUJĄCY! Gratulacje! Zapraszam wszystkich szukających "innych" opowiadań!
(Za chwilę umieszczę link na pasku bocznym :))
~ Bale Lestrange

2 komentarze:

  1. Dziękuję za ocenę. Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jeśli odniosę się do niej za kilkanaście dni - przeczytałam ją tuż przed wyjazdem na bezinternecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :). Nie mam powodu by być zła.

      Usuń